Wednesday Aug 14, 2024
Wilk i człowiek
Lis opowiadał kiedyś wilkowi o sile człowieka i o tym, że żadne zwierzę nie może mu dorównać, jeżeli nie użyje podstępu. A na to wilk:
- Gdybym tylko zobaczył kiedy człowieka, zaraz bym się na niego rzucił.
- A ja ci w tym pomogę - rzekł lis - przyjdź do mnie jutro rano, pokażę ci człowieka.
Wilk stawił się raniutko, a lis poprowadził go na drogę, którą chadzał zazwyczaj myśliwy. Najpierw nadszedł stary, wysłużony żołnierz.
- Czy to jest człowiek? - zapytał wilk.
- Nie - odparł lis - to był kiedyś człowiek.
Potem nadszedł mały chłopiec, idący do szkoły.
- A czy to jest człowiek?
- Nie, to będzie kiedyś człowiek.
Wreszcie ukazał się myśliwy z dubeltówką na ramieniu i nożem myśliwskim za pasem.
- Oto jest człowiek - rzekł lis do wilka - na tego możesz się rzucić. Ja jednak wolę się ukryć w norze.
Wilk rzucił się na człowieka, ale myśliwy, widząc go, powiedział:
- Szkoda, że nie nabiłem fuzji kulą - wycelował i strzelił wilkowi śrutem w pysk.
Wilk zmarszczył się gniewnie, ale nie dał się odstraszyć i znów ruszył do ataku. Myśliwy wpakował mu więc drugi nabój śrutu. Wilk przezwyciężył ból i skoczył na myśliwego; ale ten wydobył nóż i zadał mu kilka ciosów, aż wilk krwawiąc uciekł z wyciem do lisa.
- No, bracie wilku - zapytał lis - jak ci się powiodło z człowiekiem?
- Ach - odparł wilk - nie tak wyobrażałem sobie siłę człowieka. Najpierw zdjął z ramienia kij i dmuchnął w niego, a mnie coś plunęło w twarz, co drapało i łechtało strasznie. Potem jeszcze raz dmuchnął w kij, a mnie coś grzmotnęło w nos. Kiedy zaś byłem zupełnie blisko, wyciągnął sobie z ciała żebro i tak mnie nim uderzył, że ledwo żywy uciekłem.
- Widzisz - rzekł lis - jaki z ciebie pyszałek! A radziłem ci nie stawiać człowiekowi na drodze!
Ten odcinek został udostępniony przez Podbean.com.